top of page
Szukaj

PUŁAPKA TESLI - Andrzej Ziemiański

Zaktualizowano: 28 sty 2020

Zdecydowanie wolimy takiego Ziemiańskiego od tego z Achai. Fantasy jest nam nie po drodze i jeśli mamy czytać coś z gatunku "mało wiarygodne" lub "raczej niemożliwe", wolimy sci-fi. W Pułapce Tesli science fiction jest niewiele, co cieszy nas jeszcze bardziej, bo od lat jesteśmy pewni, że autor ma na tyle porządny warsztat literacki, aby móc napisać poważną, wielowątkowa, realną powieść, bez magii, mieczy, dzielnych wojowników z trudną przeszłością, bogów bardziej boskich niż można to sobie wyobrazić, smoków i zaginionych landów. Pułapką Tesli udowodnił to już w 2013 roku, ale teraz powraca wznowienie tego genialnego zbioru opowiadań, a my postanowiliśmy się przyjrzeć tej książce nieco uważniej.


Pięć diametralnie różnych od siebie historii, które na pierwszy rzut oka nic nie łączy, ale z opowiadaniami jest tak, że coś zazwyczaj musi je ze sobą spajać, choćby jeden mały szczegół. W Pułapce Tesli odnaleźliśmy to coś, co nadaje wszystkim opowiadaniom wspólny szlif. Jeden, ale składający się z trzech części: natura ludzka, etyka oraz wierność ideałom. Jako wielbiciele krótkiej formy potrafimy docenić bystrość i spostrzegawczość autora, i choć nie wiemy, czy efekt był zamierzony, czy może "tak jakoś wyszło", jesteśmy pełni uznania za moc, jaka bije z tych opowiadań. Pułapka Tesli bardzo mocno przypomina nam stylem Edgara Kereta, mistrza krótkiej formy, o którym byliśmy przekonani, że jest "opowiadaczem" niedoścignionym. Teraz przyznajemy, że Ziemiański może walczyć jak równy z równym o prym wśród najlepszych autorów "krótkich utwór literackich o prostej akcji, niewielkich rozmiarach, najczęściej jednowątkowej fabule, pisany prozą".


PRAWDZIWE TESTOSTERON STORY Z INTRYGUJĄCĄ PUŁAPKĄ W TLE


Punkt bez wyjścia. Przystanek nie wiadomo gdzie, głucha noc, pogoda jak na Antarktydzie, rozkład jazdy autobusów pisany chyba za Stalina. Nic nie jechało po wiejskiej drodze. A dziewczynki zamarzały. Rodzice zresztą również.

"Spróbujcie wejść do świata, jaki wykreował Ziemiański. Spróbujcie, a nie pożałujecie. Będzie Wam ciężko, ale będzie warto."

- Książki Moim Okiem -


Lekkie pióro, lecz skrzętnie przemyślane historie, ciekawa narracja i zaskakujący suspens każdego opowiadania. Czasami łatwy do przejrzenia, ale czytając te prostsze historie, odnieść można wrażenie, że autor chciał, abyśmy trafnie odgadywali kolejne chwile bohaterów. Po co? Nie mam pojęcia, może to taka zabawa z czytelnikiem, a może sposób na uśpienie czujności, aby po trzech łatwych opowiadaniach, zaskoczyć czytelnika mocnym uderzeniem. Zresztą opowiadania w Pułapce Tesli ułożone są tak, aby każde następne było bardziej emocjonujące, coś jak budowanie napięcia w serialu, który co prawda ma wspólny mianownik, ale każdy odcinek to inni bohaterowie, inna historia, inne spojrzenie na rzeczywistość, czasami naciąganą, czasami absurdalną, a czasami niewiarygodnie przejrzystą, niczym kultowe już Czarne lustro na Netflixie. Ziemiański stworzył własny serial, własne Czarne lustro, na własnych zasadach. Czyta się tę książkę naprawdę dobrze i znów możemy powtórzyć, że właśnie takiego Ziemiańskiego lubimy najbardziej. Magik słowa, mistrz nostalgii i król ironii.


Długo się zastanawiałem, jak przeżyć samą śmierć. I wydaje mi się, że jest to możliwe.

"Ziemiański sprytnie miesza fakty i fikcję, a niezrozumiałe zamienia na niesamowite."

- granice.pl -


Ziemiański jak trójkąt bermudzki po raz kolejny wciąga czytelnika w swoje historie.

Bawi się jego wiedzą i niewiedzą o świecie. Dużo w tym wszystkim Wrocławia, miasta, które zdawałoby się, dobrze znamy, a jednak poznajemy na nowo, trzymając się śladów Autora.

Tutaj czas nie ma granic i ram. Gdzieś w tle przechadza się Amy Winehouse. Lars Ericsson poszukuje partnerów w dalekiej Japonii, a Nikola Tesla próbuje walczyć o swoje patenty z Bellem i Edisonem.

Prawdziwe testosteron story z intrygującą pułapką w tle.




ANDRZEJ ZIEMIAŃSKI

Z wykształcenia jest architektem. Widzi i myśli obrazami. Podgląda, słucha i rozmawia dla przyjemności. Lubi fotografować puste miejsca. Sam jest dla siebie pracownikiem, szefem i przewodniczącym komitetu strajkowego. Nieustannie prowokuje czytelników i recenzentów swoim podejściem do sztuki pisania. Mówi, że cierpi na przymus tworzenia. Czasem uczy kreatywnego pisania (ostatnio na Wydziale Dziennikarstwa, Uniwersytetu Wrocławskiego).




TYTUŁ: Pułapka Tesli

AUTOR: Andrzej Ziemiański

WYDAWNICTWO: Fabryka Słów

DATA WYDANIA: 13 września 2019

PREMIERA: 2013

PROJEKT OKŁADKI: Konrad Kućmiński | Grafficon

LICZBA STRON: 304

OPRAWA: miękka

FORMAT: 197 x 130 mm

ISBN: 978-83-7964-440-7




OCENA: 8,5/10

Uzasadnienie: Ziemiański jako sprawny pisarz i mistrz krótkiej formy. Bardzo ciekawe i dobrze napisane historie.




KUP TERAZ


OFICJALNA STRONA AUTORA

















PATRONI MEDIALNI KSIĄŻKI:

Inkoholiczka, Strefa Music Art, Ostatnia Tawerna, Opętani Czytaniem, Lubię Czytać, Kulturatka, Wiara Rocka, Bestiariusz.




POLECAMY RÓWNIEŻ TEGO WYDAWNICTWA:

Druga połowa tysiąc dziewięćset czterdziestego siódmego roku, od zakończenia wojny minęły dwa lata. Jednak upadek Trzeciej Rzeszy przyniósł też wiele problemów. Do kraju powróciła armia, która zobaczyła, jak wygląda życie poza granicami Związku Radzieckiego. Wrócili nie tylko zwykli, rozbestwieni frontową swobodą i oszołomieni bogactwem zamieszkanych przez burżujów państw żołnierze, ale i ci, których rozkaz Stalina wyciągnął z więzień i łagrów, którzy mieli własną krwią odkupić swoje winy. I odkupili... WIĘCEJ O KSIĄŻCE







www.fabrykaslow.com.pl



HULTAJ LITERACKI NA FACEBOOKU


HULTAJ LITERACKI NA INSTAGRAMIE

11 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie